Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaukazu
Admin Złoto Wschodu
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:19, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
Najezyła futro i obróciła się, gotowa do ucieczki.
-Wiej! To Ghul! Wiej, bo stracisz uszy!!!
Zaczęła uciekać. Zatrzymała się, by poczekać na karakalicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Insdyllo
Dorastający
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Stąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:30, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
Juz miała uciekać, gdy nagle obudził się w niej dorosły karakal. Straciła już rodzinę, nie miała zamiaru zostawiać towarzyszki losowi. Wystawiła barki, przybrała pozycję ,,gotowa do ataku'' i zasyczała, pokazując kły, siekacze i resztę zębów. Najerzyła futerko. Jej ogon majtał się na wszystkie strony. Wyglądała naprawdę groźnie. Kiedy Ghul chciał się na nią rzucić, zręcznie, jak i celnie przejechała mu pazurami po twarzy. Potworek wycofał się w stronę krzewów i znikł pomiędzy nimi, zostawiając za sobą pojedyńcze kropelki krwi. Ins wróciła do dawnej postawy, ale wyglądała jak dumny z siebie karakal. Tak właśnie było-była z siebie tak dumna jak nigdy wcześniej. Spojrzała triumfująco na Kaukazu. Widząc zdziwioną rysicę powiedziała:
-No co? - Ruszyła dumnym krokiem w stronę wyjścia z polany. Na chwilę przystanęła i, obróciwszy się, mruknęła pysznie:
-No, idziesz? Co teraz mi pokażesz? - I zachichotała cichutko.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaukazu
Admin Złoto Wschodu
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:57, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
Postanowiła pokazać dzieciom okolicę.
-Polana - Mruknęła, gdy znaleźli się tutaj.
-Uwaga na Ghula.
-Ghula? - Pisnęły zgodnie maluchy.
-Tak, Ghul. To przez niego nie mam pędzelków na uszach. Nie przychodźcie tu sami, bo urwie je wam... Razem z uszami! - Podskoczyła, lądując przed małymi. Te odskoczyły z piskiem, a Kaukazuume zaczęła się śmiać. Kociaki spojrzały na siebie i także zaczęły się śmiać. Potem zaczęli zajadać się jagodzinami. Nagle krzaki zaczęły się trząść. Wszyscy z wrzaskiem uciekli w stronę szumu wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|